Ziberouno's Journal

26 to 30 of 107
Page:   Previous  ...   2   3   4   5   6   7   8   9   10 ...  Next

22 December 2017

fik, #10
Trening udany, pomału do przodu, nie ma o czym się rozpisywać, ale że to mój dziennik treningowy to wstawiam dla porządku:
Squat: 5x(48+60+74+86+100)+3x114 +8x86
Bp: 5x(28+44+52+60+70)+3x80 +8x60
Row: 5x(40+46+54+62)+ 3x72+ 8x44
Akcesoria się nie liczą, a poza tym papusiam właśnie makrelę z grilla, jest kozacka, ale nie dam zdjęcia bo jest okropnie rozmemłana :D
A zamiast tradycyjnego pozdro i przyrostów, chciałem Wam moje kochane, mniej lub bardziej ulane misiaczki życzyć wesołych świąt! Samych zdrowych tłuszczy o korzystnym stosunku jedno/wielonienasyconych i nasyconych; węglowodanów tylko złożonych o niskim indeksie glikemicznym i samych białek o pełnej puli aminokwasów! I dobrego alkoholu żeby Wam się od tego wszystkiego w głowach nie popierdoliło :D

20 December 2017

#9
Zszedłem do naszej blokowej piwnicznej siłki i fajnie jest, co najmniej do lutego tu zostanę (pozdro dla kumatych hehe). Same plusy, trening+ dojazd (XD) zajął mi niewiele ponad godzinkę, mogłem sobie puścić głośno Pennywise, darmowa magnezja w postaci kurzu na podłodze, no i brak kolejek do sprzętu :) Minusy- nie ma żadnej Malinki na sali (pozdro jak to czytasz), no i trzeba doinwestować w sprzęt, jakaś klatka i obciążenie + porządny gryf, bo na załączonym obrazku jest 128 kg + 8 kg kija i więcej nie wciśnie (zaciski już są odwrotnie, a kolejne krążki spadają). Także dziś mc kończone na 5x136, w sumie z deficytu bo niższe talerze. Zero problemów z chwytem, pękło bez problemu.
Squat- high bar 5x(60+74+86+86)
OHP- w pizdu serii rozgrzewkowych ze względu na ostatnie naciągnięcie czworobocznego. Gdybym poczuł jakikolwiek dyskomfort natychmiast bym przerwał trening. Objętość sroga: 5x(8+13+18+20+25+30+36+40+44)
MC- podobnie jak wyżej, większa objętość z nastawieniem: coś zaboli= koniec: 5x(20+40+60+88+104+120+136)
Akcesoria jak zawsze się nie liczą. Poza tym bark nie boli, czworoboczny nie boli, nic w sumie nie boli, tylko obita twarz jeszcze trochę straszy :F
Życie jest piękne, pozdro i przyrostów.

18 December 2017

#8
No siema, wróciłem :D Nowa profilówka, nowy ja :D Przez półtora tygodnia nie robiłem kompletnie nic sportowo, za to ogarnąłem mały remont, poznałem fajną kobietę, 3 razy nawalony latałem do rana po mieście i ogólnie odpoczywałem psychicznie i fizycznie, polecam bardzo co jakiś czas taką regenerację. Jadłem na oko 2500 kcal, starałem się trzymać węgle niżej niż zazwyczaj, a białko i tłuszcze bez zmian. Czitów żadnych nie było, poza tym że płynąłem łódką bols z kapitanem smirnoffem do soplicowa pooglądać jak sobieski wyborowo bawi się z panem tadeuszem :)
Dziś zacząłem tam gdzie skończyłem, czyli w ostatniej serii pękało: Squat 114, BP:78, Row 70. Dwie nowe rzeczy wprowadziłem, bo od dawna chciałem tego spróbować. Mianowicie przed siadami zrobiłem sobie krótkiego planka z ruchami góra dół, celem aktywacji mięśni głębokich, a przed wyciskaniem zrobiłem rear delt fly (nie mam pojęcia jak to się po polsku nazywa) z malutkim ciężarem, tak żeby wyczuć pracę łopatki i wykorzystać to później. I będę tak robił zawsze, na prawdę czuć różnicę. No i do low bara wróciłem, zdecydowanie lepiej mi się tak targa.
Właśnie sobie wcinam potreningowo i taka rozkmina mnie naszła, po co ludziom oleje do smażenia, jest ktoś kto nie lubi mięsa z grilla ? ;)
Coś tam o żyłach dziś widziałem, także wklejam swoje kable sprzed chwili.
Pozdro i przyrostów.

16 December 2017

Weight: Lost so far: Still to go: Diet followed:
73.8 kg 0.2 kg 0 kg Reasonably Well
   Add Comment Losing 0.1 kg a Week

06 December 2017



Ziberouno's Weight History


Get the app
    
© 2024 FatSecret. All rights reserved.