gogolka's Journal, 08 Mar 18

Wiekszosc spalaczy jedzie na kofeinie. Ja dodaje picie yerba mate i waga mi spada bardzo szybko.  

zalezy jakie treningi to sa. oraz ile jesz. jak nie notujesz to nic sie podpowiedziec nie da. 

trening silowy, deficyt kcal, nie ma bata ze nie schudniesz :)  

Jeśli np masz rozwalony metabolizm to więcej treningów, więcej spalaczy i mniej jedzenia nie da efektu.  

nie wspominajac o tym ze spalacze rozwalaja metabolizm ;) 

Beznadzieja.. Jem max 1100 kcal na dobie, codziennie dodatkowo spałam kalorie (ok 150) poprzez celowe wchodzenie po schodach, przez 10 min pod górę. Kiedy mogę truchtam w miejscu lub chodzę na spacery. Niestety jem dużo warzyw = ww. Tłuszczy unikam, głupie przyzwyczajenie.. Jak już je jeść to tylko i wyłącznie same bez dodatków węgli.. Jestem tak strasznie przejęta (aż niezdrowo) tym ile ważę. Brakuje mi motywacji, a cm nie lecą w dół. Robię co mogę żeby ten metabolizm był szybszy, pije dużo wody, jadam regularnie, nie jem w ogóle słodyczy a jak już to owoce. Staram się wysypiać, choć cierpię na bezsenność. Jem witaminy, łykam tran. Nie wiem co jeszcze mogę robić serio 

Poczytaj sobie o body reset diet harleya Pasternaka. Nie Milan zamiaru robić 15 dniowej diety koktajlowej, ale pomyślałam, ze spróbuje wprowadzić jakies urozmaicenie i zastąpić niektóre posiłki koktajlami. Ja od 2 tyg stałam w miejscu i mnie szlag trafiał ,wiec od poniedziałku jeden posiłek zastapilam koktajlem i waga znów ruszyła w dół. 

A nie pomyślałaś, że 1100 kcal to po prostu za mało i tym sobie cały czas rozwalasz metabolizm bardziej?  

Myślałam, ale jak tu szybciej schudnąć? 

Spalacze i głodowe kcal tylko pogarszają sprawę. Zacznij od 1500kcal i co tydzień zwiększaj po 200kcal. Może zalać na początku ale innej drogi nie ma. Żeby schudnąć trzeba jeść. 

Odpuścić sobie na trochę i wejść na poziom CPM i tam posiedzieć na dobrych produktach - warzywa, tłuszcze, białka. Ja też się tak buntowałam, ale dzięki m.in. Mal wskoczyłam sobie na 1600-1700 kcal i daję organizmowi odpocząć. I nie zamierzam tego obcinać jak na razie, może nawet jeszcze podniosę. 

Dieta to styl życia, jeśli pragniesz tylko schudnąć to potem bardzo szybko znowu przytyjesz. Poza tym, dużo ludzi to chodzące TOFI i jest to problem już natury metabolicznej.  

Nigdy nie mam zamiaru wrócić do słodyczy i fast foodow-tylko w wersji light i domowej roboty. Moja dieta już jest moim stylem życia i bardzo to lubie, ale efekty nie zadowalają tak bardzo. Rok temu ważyłam równe 20,7 kg więcej masakra. Teraz planuje majówkę w egzotycznym 😋 kraju i muszę jakoś wyglądać a tluszyk przeszkadza bardzo .. od tego czasu zwiększyłam troszkę kcal więc zobaczymy :)