Allive's Journal, 11 Jul 14

Alkohol? 

jeśli byłaś w jakiś ciepłych krajach, to wówczas czasem od samego gorącego klimaty podkręca się metabolizm, ja nawet jak bylismy na wczasach all i jedzenia było co nie miara, zawsze chudłam na wakacjach. Bo choć jest dużo jedzenia, to apetyt jak się gorąco jest mniejszy, poza tym chodzimy, pływamy itd przez cały dzień, a normalnie najpierw zazwyczaj siedzimy 8 godzin w pracy i idziemy na godzinę na siłownie. Kocham Wakacje:D  

Chodzenie? Czasem wystarcza i to. Zależy od ogólnego trybu życia ;) Przy siedzącym trybie życia (praca, hobby) chodzenie (ofc nie do sklepu pod blokiem, tylko coś większego) jest skuteczne. 

Ja tu piszę o chodzeniu na urlopie, nie wiem jak Wy, ale ja sporo zwiedzam i chodzę kilometrami,a nie do sklepu po kolejne przekąski :P 

Nie zastanawiać się tylko się cieszyć :D A tak serio to samo chodzenie dużo daje. Ćwiczenia to zazwyczaj godzina do dwóch, a jak chodzimy na urlopach to i pół dnia. Wbrew pozorom znikomy wysiłek przez dłuższy czas może dać lepsze efekty niż katowanie się godzinę na siłowni. Gratuluję i pozdrawiam! 

Niestety nie w ciepłych krajach, tylko w dość deszczowym w tych dniach Zakopanem. Nie udało się więc wyjść gdzieś w wysokie Tatry a jedynie w dolinki, ale kilometrów co dzień sporo. Poza tym wieczorami taniec i...;) czy to też można zaliczyć do ćwiczeń ?;)) Może nawet wolę takie ćwiczenia...?:D 

Każda aktywność fizyczna ;) się liczy, a jak do tego jest przyjemna, to nic tylko się cieszyć :)