misiaczek73's Journal, 28 Nov 15

Powolutku byle do celu. Trzymam kciuki! 

Dzięki ale waga znów poszła w górę mam dola chce zrzucić "tylko " 3 kg!!!i nie mogę ćwiczę , mało jem i wystarczy jeden cholerny wieczór i cały tydzień idzie w łeb takie chwile podcinaja skrzydła i cały zapas pozytywnej energii przysl ile to razy trzeba upadac. ...? 

Grunt to żeby po upadkach się podnosić. Nie poddawaj się tak szybko, jeśli zostały tylko te 3 kg, powalcz. Jesteś silna, nie zapominaj o tym!! 

Masz rację jutro też jest dzień  

Trochę Mnie dobilas jeżeli masz trochę czasu dla mnie to chętnie poczytam co mam dalej robić bo narazie chyba Vibo69 ma rację bo biegam ćwiczę i co rusz muszę uciąć kalorie na początku jadłam 1500 kalorii a teraz coraz mniej a biegam po 10-14km3 razy w tygodniu ZASADĘ organizm a gówna z tego będzie CZEKAM na porady!!!!!Vibo69 tylko nie mów a nie mówiłem  

A kiedy waga pójdzie w dół jak będzie więcej kalorii a tłuszcz sie nie odkłada? a ja nie mam czasu i sił żeby jeszcze więcej ćwiczyć z kąt mam wziąść ujemny bilansie chyba nic nie kumam z tym odchudzaniem na początku waga fajnie szła w dół schudłam 10 kg i co .... teraz  

To co siłownia  

Vittoria1995 prawdę Ci pisze, tragicznie mało tłuszczu bądź nie do końca wszystko wpisujesz. Nie używasz masła ?! Poza tym postarałbym się bardziej trzymać jakąś średnią kaloryczną ( oczywiście odrobinę wyżej niż obecnie ) a nie tak skakać. Końcowe kilogramy zawsze sprawiają najwięcej kłopotu, po wpisach bardziej tu obytych widzę, że na końcu trzeba nawet lekko przytyć żeby móc znowu schudnąć. Powodzenia 

Masła nie jem to jak ma wyglądać mój dzienny jadłospis wydaje mi się ze moja dieta jest zróżnicowana nie mam anemii badania mam ogólnie dobre tylko mam niedoczynność tarczycy i tu chyba jest problem nie chcę się usprawiedliwiać oczywiście  

W kwestii zaburzeń hormonalnych nie będę się udzielał, żeby nie zaszkodzić. Pytałem o masło pod kątem właśnie tłuszczy ( one też w wielkim stopniu wpływają na gospodarkę hormonalną ) może tu należałoby szukać "problemów z tarczycą " ?. 

w rzeczy samej. brak tluszczu to problemy hormonalne. bieganie bym wyrzucil. dodal silownie bo to nie do przeskoczenia. mozna nie biegac.. mozna jesc syf.. ale silowni nie da sie ominac 

Misiaczek73, w ogóle jesz jakieś warzywa? 

Jem co nieco tych warzyw ale wolę owoce a jak zjem 1 Marchewkę surową to jej nie wpisuję bo to prawie nic kalorii a co z tym tłuszczem mam jeść golonka i parówki?  

Vittoria, akurat to co mówi Vibo nie nazwałbym ironicznie *jakimiś wywodami*. A znajomość biochemii pozwala zrozumieć proces odchudzania i z jak najlepszym efektem dla ciała i ducha, przyjemnie, bez głodu i jojo go przeżyć ;). Na szczęście, byłam tu rok przed Tobą i czytałam wiele świetnych i logicznych *wywodow* min. właśnie Vibo, Srelusa i in., bez konieczności filtrowania Twoich : P Dziwną masz taktykę, atakujesz tych co na LCHF i keto, którzy chcą podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, a jednocześnie cytujesz ich słowa... 

warzywa sa bardziej wartosciowe i witaminowo i mineralnie niz owoce. po drugie sprzyjaja odchudzaniu. owoce juz niekoniecznie 

Misiaczku, jak lubisz golonkę to czemu nie :P byle byś się zmieściła w swoim deficycie kcal ;). A z innych rzeczy: awokado, łosoś, makrela, masło orzechowe, jajka z majonezem, karczek z grilla... a na deser bita śmietana 30 % bez cukru z orzechami :). Tylko nie zapomnij o stopniowym obniżaniu ww ;) 

parowki u mnie sa czestym gosciem :P 

Za chwilę będę sama jak ta parówki golonka wyglądać a ja bym chciała wyglądać jak Szczypiorek ha ha Vibo69 weź mnie kopnij w dupsko bo tak cały dzień będę się uzalac 

moge kopnac ale co jesli sie rozleci? ;) znajdz byle jaki plan fbw i na silke wio ;) 

Vittoria1995, to tylko tobie sie tak wydaje ze to co mowie nic nie wnosi bo rozumiesz czesto to co mowie w taki sposob jaki tobie wygodniej (trzeba ogolnie to rozumiesz szczegolowo ..i odwrotnie)