Brysiak's Journal, 28 Nov 14

Proponuje jesc najbardziej kaloryczny posilek po treningu- wtedy napewno czlowiek jest glodny, hehe :-) a reszte juz upchniesz napewno, 1300 to mozna na jeden posilek zjesc :-D a co do slodyczy... No moze i beda, ale to nie znaczy ze trzeba jej jesc :-D  

ja od zawsze lubiłam słodycze :/ taka się urodziłam :D:D ciężko mi z tym wygrać :( 

Ja też lubie słodycze, ale wygrywam z tym. Jedyne co jem to w po treningowym posilku mam na deser dwie kosteczki czekolady jako zrodlo tluszczu w diecie (akurat ten tluszcz malo zdrowy) i jedyne od czego nie mogę się opędzić to ciasta :D Dlatego czesto np robię sobie jakies w miare dietetyczne muffinki albo inne wypieki, a jak widze ciasto na stole to walcze caly czas do kiedy tylko ono nie zniknie ale zazwyczaj udaje mi sie wygrywac, szczegolnie na redukcji walcze i wygrywam z ciastem :D Ale no fakt faktem święta są najwiekszym wyzwaniem dla psychiki, ale jak pomysle jakie sa korzysci zdrowego a smieciowego jedzenia i jaki mam cel to odpowiedz sama sie nasuwa co mam zjesc :D 

wszystko fajnie ale jak sobie pomyslę, że całe zycie mam nie jesc slodyczy to tak troche mi sie zyc odechciewa :D przeciez jakas radosc musze miec i wydaje mi sie ze nad tym panuje tylko czasami pozwalam sobie na chwile slabosci :D 

Do końca życia na diecie byś nie musisz ;) Ja tam na starość sobie napewno pozwolę :D A jak nie dożyje to już trudno, pod ziemią nie będę myślał o słodyczach :D 

hehe jak bede stara to pewnie juz mi sie odechce slodyczy chociaz... uwazam ze na starosc otylosc jest bardziej szkodliwa 

Mi też było ciężko ze słodyczami ale jak ograniczyłam cukier i słodycze na tydzień i do tego miałam długo wstręt do owoców więc fruktozy też nie dostarczałam to zaczęło mi się poprawiać i tak stopniowo stopniowo udało mi się zawalczyć ale czasem chęć wraca... .. Po pewnym czasie widzę, że jak zjem coś takiego co kiedyś uwielbiałam to jest dla mnie dużo za słodkie. Jestem dziką fanką czekolady ale mlecznej już od dawna nie jestem w stanie zjeść bo jest potwornie słodka. Została mi w sumie gorzka ewentualnie kakao... Nie macie wrażenia, że we wszystko pakują potworne ilości cukru? Jesteśmy przez to cały czas na głodzie insulinowym i chce nam się jeszcze bardziej... To się samo napędza... 

tez tak mialam ze juz odzwyczailam sie od cukru ale pozniej dostalam jakiegos ataku cukrowego i nie moglam przestac jesc. Teraz jest troche lepiej ale jednak siegam po jakis batonik.. czesciej miod, suszone owoce itp :D 

Miód i suszone owoce mają wysoki indeks glikemiczny i również napędzają poziom cukru we krwi. Po dużym skoku następuje duży spadek i czujemy potrzebę uzupełnienia poziomu... może stąd chęć jeszcze na batoniki? Staraj się ograniczać te produkty to będzie Ci łatwiej wyjść z ciągu cukrowego :) (tu masz przykładową listę tego co ma niski, średni i wysoki indeks: http://dietamm.com/indeks-glikemiczny).  

taaa wszystko wiem, jestem dietetykiem :/ dzisiaj zjadlam twarog chudy z miodem jakies 4 h temu i nadal czuje sie najedzona... ale to raczej dzieki twarogowi 

O a ja idę dzisiaj do dietetyka żeby się dowiedzieć czym zastąpić właśnie twarogi, jogurty itd. bo się okazało, że pół roku potwornych bóli brzucha było spowodowane nietolerancją laktozy :P wczoraj nie wytrzymałam i zjadłam serek wiejski i nie było tak źle ale jak dzień zaczynałam od płatków z mlekiem, potem jogurty i sery w ciągu dnia to było słabo... Ale bym zjadła biały ser z rzodkiewkami albo szczypiorkiem...heh :( 

waga skoczyla i jest energia bo sie naladowalas glikogenem. logiczne :) 

Srokabezoka, jak najbardziej podpisuje sie pod glodem insulinowym. taki sam efekt zauwazylem u siebie i pomimo ze slodze herbate slodzikiem to wiele slodkich rzeczy jest dla mnie za slodkich niz poprzednio. cukier jest jak nalog.. a wiadomo jak postepowac z nalogami :) 

vibo nieprawda :D:D caly czas cukru nie jem :D:D 

nienawidze slodzikow fuuujjjjj.... 

słodziki to zło :P 

juz wole cukier.. nie chce miec raka mozgu :D:D 

musze się zapisać do grupy wsparcia uzależnionych od cukru :):):) 

Slodziki sa zarabiate np do omletow albo jak robie sobie dzemy to rozpuszczam slodziki w wodzie i dodaje. A do wypiekow np dobry jest ksylitol ;-) herbaty naucYlem siw nie slodzic wgl :-D 

sa dowody niestety na to ze slodziki (aspartam) odkładaja sie np w mozgu, gdzie pwoduja zniszczenia... guzy mózgu. Można wiadomo w rozsadnych ilosciach ale znam osoby, ktore do wszystkiego uzywaja slodzikow i watpie zeby bylo to zdrowe.. typu bita smietana zero :D:D