29 listopada 2017
#3
Lubie środy, to już prawie piątki :)
Dziś luźniejszy dzień, przysiad rozgrzewkowo- regeneracyjny 5x 58+70+84+84, parę razy z pauzą na dole, bo czemu nie.
OHP- bez kitu moje ulubione ćwiczenie. Cały czas dopracowuję tłocznie brzuszną żeby mnie nie gibało do tyłu, dziś 5x 34+38+44+48, za tydzień pęka pr 50 kg, nie ma opcji że nie pęka
MC- 5x96+114+128+140. Chwyt mi puszcza, nie jestem zadowolony z ostatniej serii, za tydzień powtórka. Zrobiłem sobie pas startowy na piszczelach :v
Akcesoria się nie liczą, ale w sumie takie pytanie- jak utrudnić planka? 3x80s robię i nie chce mi się już tego zwiększać. Jakieś obciążenie na plecy będzie spoko?
Edit bo mi szama na jutro kolorowo wyszła i wrzucam zdjęcie dla uwagi :D 3100 kcal, 70t, 140b, 475 w (łojezu chleb, umre XD)
Pozdro i przyrostów