CLLPL's Journal, 27 Feb 17

Mstaskowiak może i się nie ograniczasz ale kcal masz mało. Z warzyw zresztą ciężko zjeść ich dużo. Na takiej ilości się chudnie. Natomiast nie ma co się bać kcal jeśli głównie podchodzą z tłuszczy zwierzęcych, nawet ze skłonnościami do tycia pilnując B i W waga będzie spadać a potem utrzyma się na prawidłowym poziomie. 

W produktach gotowych to sól może jest, ale jak jesz tylko warzywa to tam jej nie znajdziesz. Kiedyś mało soliłam, teraz normalnie solę plus piję soloną wodę. Nie jem gotowców prawie wcale, sama musze pilnować. Mam wrażenie, że woda przeze mnie przelatuje, jakoś ją muszę w tkankach zatrzymać. 

Mstaskowiak, po wstepnym przeanalizowaniu tego co jesz i ile jesz stwierdzam ze nie chudniesz (prawie wcale) a tracisz kilogramy. mam nadzieje ze rozumiesz w czym roznica. bedzie jojo 

mal_07 Ja nie używam produktów gotowych. Mleko pomidory chleb maslanka itp. nawet płatki kukurydziane praktycznie większość produktów zawiera sól popatrz sobie na skład  

vibo Byłam kiedyś na podobnej diecie i efektu jojo nie miałam jedynie wróciłam do początkowej wagi ale zaczęłam się niezdrowo odżywiać być może każdy ma inny organizm  

podejrzewam ze masz na mysli 'niezdrowo' wedle oficjalnych wytycznych ;) 

vibo chodzi mi że za dużo smażonych dań a za mało warzyw i czasem fastfood (bardzo rzadko)  

Muszę zrobić poprawkę co do dziennej dawki soli chodzili o 6g a nie 28g jak napisałam  

Mstaskowiak pomidor zawiera 5mg sodu na 100g, więc przeliczając na sól to 12,5mg, mleko 44mg/100g sodu czyli 110mg soli. To są niewielkie ilości. 

Masz rację ale sumujac dzienne spożycie zbliżamy się do tej dziennej granicy. Mnie dokturka poradziła żebym za dużo jej nie używała i staram się pilnować tego  

Można sobie podliczyć w FS :) Mi wychodzi różnie, od 500 do max 1700, średnio ok 1000-1100mg sodu co daje 2,5-2,75g soli.  

Mstaskowiak podałem ile mniej więcej człowiek wydala soli na dobę tylko z wody którą wypija, więc jak to się ma do zaleceń spożywania 6g na dobę? :) Sód jest potrzebny do produkcji kwasu solnego w żołądku oraz do zasolenia potu i moczu :) 

Dodam tylko, że mam wrażenie, że dietetycy znaleźli w postaci soli kolejnego "kozła ofiarnego". Dzikim zwierzętom wystawia się w lasach lizawki do soli, zwierzyna dlatego tak często się pasie przy drodze, bo drogowcy sypią sól na drogi, i tam tej soli jest po prostu więcej w trawie. Jako, że jestem pszczelarzem i też ciągle sie douczam, ostatnio przeczytałem, że pszczoły "lubią" np wodę z gnojówki.. dlaczego bo tam jest sól. Pszczołom też można wystawiać lizawki z solą , zjadają:) 

Sól podnosi ciśnienie krwi, a wiesz jak teraz jest z ciśnieniem w społeczeństwie :) 

CLLPL W którym poście ten link bo nie widzę  

dziwny tok rozumowania....byłaś na podobnej diecie, po niej wróciła Ci waga początkowa i uważasz, że to nie jojo jest ?  

Beata.tris moim zdaniem efekt jojo to powyżej wagi w której wystartowalas a już mówiłam że wróciłam do złych nawyków to chyba nic dziwnego że tak się stało  

Mstaskowiak nie dawałem linka, poszperaj w necie skład potu, moczu i zobaczysz ile organizm traci soli na dobę :) za to tu są informacje ile dziennnie teoretycznie zjadamy http://dziecisawazne.pl/8-produktow-o-wysokim-poziomie-soli/ 

CLLPL coś musiałam źle przeczytać :-) ale napewno zapoznam się z lekturą :-D  

Mstaskowiak efekt jojo nie oznacza powyżej wagi, z której się startowało, jakiekolwiek niezamierzone przybieranie na wadze po zakończeniu odchudzania to już jest jojo.