CLLPL's Journal, 19 Feb 17

Thajedi oczywiście masz rację, że można wysnuć obydwa wnioski jeśli bierzemy tylko pod uwagę byłe i obecne normy, ale jeśli weźmiemy pod uwagę kapitał, który chce zarabiać, nie leczyć sponsorów badaczy, którzy robią zalecenia to szala wniosków przechyla się na chęć leczenia "wszystkich". Zobacz na reklamy zakwaszenie organizmu, rls, biotyna, paracetamol, gripex, celulit wodny, Ludzie nie potrzebują tych leków... Jak masz w normie ciśnienie, cholesterol to i tak Ci coś wciśniemy, a jak nie.... o ho ho, jesteś nasz. :)  

Mstaskowiak ja nie namawiam nikogo, żeby nie brał leków, chociaż sam wszystkie odstawiłem jakiś czas temu a miałem je brać do końca życia. Co ciekawe wszystko obecnie mam w normie. Oczywiście dużo zmieniłem w swoim życiu i diecie :) 

1. Czy mam zakładać, że jeśli będziesz prowadził biznes to będziesz chciał mnie oszukać? Co złego jest w tym, że ktoś chce zarabiać? To nie implikuje, że chce mnie oszukać. 2. Łączysz wybitnie bzdurne mity (np. zakwaszenie organizmu) i zestawiasz z innymi rzeczami wrzucając je do innego worka. Rozmawiamy o tym artykule to rozmawiajmy bez zaciemniania obrazu. A takie zakwaszenie wzięło się od medycyny alternatywnej. Medycyna akademicka nie proponuje leków na zakwaszenie bo nie ma takiej jednostki chorobowej. Jest kwasica, która jest czymś innym niż to co promuje się jako zakwaszenie. I to alt-med sprzedaje urzadzenia do jonizacji wody za 3-5 tysięcy ;) 

Jesteś idealistą i kiedyś się na tym przejedziesz. Nie wiem ile masz doświadczenia życiowego, ale niestety moje mówi mi że lepiej nie ufać dobrym intencjom, ja zostałem oszukany wiele razy. Niestety. przykłady z innych branż AGD które ma zaprogramowany żywot, sól drogowa w żywności, korporacje, które nie płacą mniejszym firmom, urzędy, które zatrudniają na śmieciówkach, żywność która jest napakowana azotem (ładna niezdrowa) itd. to są wszystko oszustwa na dużą skalę. Jedne w świetle prawa, inne na pograniczu a inne w niezgodzie z prawem. Tak wrzucam do jednego wora bo to są te same firmy farmaceutyczne i sprzedawane przez te same apteki :) Wiem od środka jak działają hurtownie i producenci farmaceutyczni, korumpowani są szeregowi lekarze, farmaceuci a co dopiero osoby które mogą wyznaczać kierunki leczenia. Jak ktoś chce może łykać tablety, które niczego nie naprawiają, jego wybór. Warto samemu to przewartościować i decydować w którym kierunku się chce iść. 

Ja też nie chcę brać tych tabletek ale do puki nie unormuje się moje ciśnienie to będę je zażywać. Na tym etapie boję się je odstawić  

Mstaskowiak nie namawiam do odstawienia, każdy przypadek jest inny, jeśli masz bardzo wysokie ciśnienie to zapewne musisz je brać. Jak się ma dobrego, zaangażowanego lekarza to będzie starał Ci się je odstawić jak tylko szybko się da. Jednak trzeba szukać przyczyn i starać się je wyeliminować :) 

Czyli nie masz argumentu dot. danych tylko argumenty dot. mnie i Twojego doświadczenia? :) A na koniec, skoro wszyscy oszukują czemu mam zaufać Temu co piszesz? 

W czwartej idę do lekarza może dowiem się czegoś nowego. Wyniki z krwi wyszły dobrze badania serca nie miałam i pewnie mi nie zrobią. Mieszkam w UK a tu leczą jak leczą. Będąc na urlopie w Polsce zrobię nowe badania  

Thajedi ja na Tobie nie zarabiam, nie mam powodu Ciebie oszukiwać, ani nie mam powodu Ciebie namawiać abyś podzielał zdanie przedstawione w artykule. Do Ciebie nic nie mam, ale doświadczenie życiowe ma swoje znaczenie :) Nie chodzi mi o deprecjonowanie Twojej osoby, jeśli tak to odebrałeś to przepraszam, nie miałem takiego zamiaru. Każdy możne sobie interpretować ten artykuł jak chce. Jakich danych? przecież tam jest jak byk, że pow 140 to już nadciśnienie? A w artykule mowa, że do 1950 to nie było nadciśnienie. To o czym tu dyskutować? :) Całego nie mam czasu studiować a i mój angielski nie pozwala mi rzutem oka ocenić zawartość. Jak jest w tym tekście coś co chciałbyś mi pokazać to proszę. 

Niedawno koleżanka po 40stce z nadwagą była u lekarza na zwykłej kontroli. Ciśnienie 120/85, "uuu niedługo tabletki pani będzie musiała brać a na razie proszę unikać" i tu lista. Ja dziś poszłam oddać krew, ciśnienie 117/80 - wykluczenie z krwiodawstwa na miesiąc, minimalne dopuszczalne ciśnienie 125 i to tylko dlatego, żem drobna kobieta. Tyle w temacie :) 

Taka prawda mnie powiedziałam żebym unikała soli a w zamian spożywała dużo cytryny i o zmniejszeniu wagi też napomkneła. 

U mnie nadciśnienie spowodowane głównie stresem, ale w kontekście tego artykułu to nigdy go nie miałem, bo 160 wg starych norm nie było nadciśnieniem, a ja tej wartości generalnie nie przekraczałem, były takie pojedyncze sytuacje. Teraz skurczowe mam w granicach 120-140 :) 

To masz bardzo dobre. Mnie też się wydaje że to stres. Nawet lekarz nie wiem bo pytała czy w rodzinie chorują  

teraz mam takie i to bez leków :) 

Da się? Da ! :) 

Poczekaj ja też będę bez 😜 tylko pozbędę się kilogramów i nauczę się dobrze odżywiać. Zastanawiają mnie tylko te zawroty w głowie bo pomimo brania leków dalej występują  

Czego Tobie życzę :) to może być coś zupełnie innego niezwiązanego z ciśnieniem. sugeruję dalsze badania, jak lekarz będzie niechętny to zmienić. Zresztą tak czy owak warto skonsultowac się z innym.  

Tu będzie problem z innym lekarzem chyba że szpital ale jak tylko będę w Polsce to zrobię wszystkie badania  

Mstaskowiak koleżanka nie jest otyła, ma lekką nadwagę i tak naprawdę zupełnie normalne ciśnienie, ale lekarz zamiast ewentualnie zalecić ruch, zmianę diety na dzień dobry mówi o tabletkach. A jak człowiek chce oddać krew to się okazuje, że podobne ciśnienie to za niskie jest, bo minimalne zdrowe ciśnienie to 125. Od chorych ludzi krwi nie biorą, więc skoro 125 to dolny próg zdrowia to wartość 140 jako górna granica wydaje się być jednak zaniżona. 

Nie śmiejcie się, moja lekarka zalecała mi drinka... dla luzu, ale tylko mocne alkohole a nie piwko :), rąbanie drewna, poukładanie sobie spraw w głowie, oczywiście jakieś inne aktywności też typu basen, rower. Mądra kobieta. Jak zszedłem do 140 odstawiła mi leki. :)