gm-m's Journal, 06 Feb 17

spróbuję :) 

ooo jutro zrobie coś takiego z brokuła :) 

Lepiej ziemniaki pieczone w piekarniku w otulinie z boczku :) 

Misiek, jak ktoś tnie węgle, to ziemniaki nie teges, nawet w boczku... 

przecież od jednego ziemniara węgle nie wywalą nikogo w kosmos, ziemniaki wcale taką bombą węglową nie są  

ASMP07 Nie tnę węgli jakoś drastycznie i raczej ciąć nie będe. A ziemniaki z piekarnika to bardzo dobre węglowodany dla mnie :) 

gm-m wiem o co im chodzi jak jesteś na samych tłuszczach to łądnie wszytko leci, z tym że ta dieta jest spierdolona bo małe odstępstwo od niej i wszytko się za przeproszeniem pierd... A ja jako że lubie czasami zjeść Lody lub cukier w innej formie lub zrobić sobie przerwe od tłuszczy to unikam takich diet bo wtedy mamy skumulowane jojo. Dieta tłuszczowa dobra pod warunkiem że ją dopinasz na maksa i trzymasz te śladowe ilości węgli, jak przestanie to cuda się dzieja 

Właśnie dlatego trzymam się wytycznych Lutza... magiczne 72 gramy. Ja osobiście potrzebuję urozmaicenia diety i muszę i chcę czasem widzieć na talerzu coś innego niż karkówę z boczkiem. Martwi mnie jedynie fakt, że zaprzestanie diety niskowęglowej ( z różnych powodów na dłużej czy krócej ) może spowodować mega jojo tak jak piszesz. 

Dlatego ja wole bardziej zbilansowane żywienie, przynajmniej odskocznie od diety nie robią takich radykalnych zmian. Spokojnie mogę sobie pozwolić na deser, pizze czy coś innego od czasu do czasu. A węgli mam różnie ale zqazwyczaj 100 do 200gr np poniedziałek 99W 89B 90T, ale są też dni że węgli mam pod 200 przy czym tłuszczy mam zawsze według FS 40%+ a jak to liczy nie wiem, nie wnikałem 

piknie te zdiecia..... ale jestem na diecie, i dostaję tylko sliniotoku. pozdrawiam ;) 

przecież to wszystko dietetyczne :) 

Jeśli ktoś ma długo obcięte mocno węgle i potem nagle doładuje to zwyczajnie woda i glikogen się zbierają w tkankach, 2-3 dni i wraca do normy wszystko. Drugi przypadek jak się ma obcięte przez min, kilkanaście tygodni węgle do b. niskiego poziomu to enzymy potrzebne do trawienia ww przestają się wydzielać w odpowiednich ilościach i jak potem się wprowadzi ww to przez 2-3 tyg zanim się organizm na nowo wyreguluje można wyglądać nieciekawie. I to jest ten niby efekt jojo, ale wystarczy ww wprowadzać stopniowo, nie przerażać się nagłym skokiem wagi, przeczekać i wszystko minie. 

<3 ja jeszcze dodaje smażoną na maśle cebulę i czosnek do tego jeszcze śmietanę , pieprz, sól i mogę wcinać nawet bez mięsa :D 

Pure z kalafiora miażdży system doszczętnie. Z masełkiem smaczniejsze dla mnie od ziemniaków. Już testowałem z brokuła i też bardzo dobre. Jeszcze zrobię z brukselki :)