Brzezmic's Journal, 05 Jan 17

bo moga sobie pozwolic na niezaleznosc 

Jedni mogą, inni, nie innym razem piszesz że wszyscy - cały system jest regulowany. Na studiach uczą się bzdur a później Ci sami ludzi jednak mówią całkiem ok. Nic nie odkryłeś. Ludzie są różni w każdym zawodzie. Niektóre badania będą rzetelne a inne nie. Normalna rzecz, ale brak u Ciebie konsekwencji.  

nie wiem po co czepiasz sie detali. chyba nie masz sie juz czego przyczepic. to tak jakbym napisal ze warzywa w sklepie sa pryskane a ty bys sie dojebal potem do mnie ze mowilem nie prawde bo znalazles warzywniak gdzie nie sa pryskane gdzie takich jest przykladowo 1 na 100. i tak samo jest z lekarzami. ja wiem ze tonacy brzytwy sie chwyta ale juz sie nie osmieszaj. 

Widzę że rozumowanie zawodzi. Przykład nie adekwatny. Poprawny przykład: piszesz, że wszystkie warzywa są pryskane, a później piszesz, że dla Ciebie najzdrowsze są warzywa, zero pryskania i samo zdrowie. Ty własnie tak robisz, raz piszesz, że coś jest np. zakłamane, a po jakimś czasie czymś podobnym argumentujesz swoje wypowiedzi. Nie zrozumiesz bo nie umiesz rozumować. Myśl sobie co chcesz bo Tylko Ciebie obchodzi co myślisz. Prościej będzie jak przestaniesz każdy temat zmieniać na temat o diecie. Spacer z psem zimą, rozmowa o diecie, zdjęcie "zatejpowanych" pleców, rozmowa o diecie (na szczęście szybko zgaszona), wspomnienie o braku opcji w FS- rozmowa o diecie. Kto tutaj się ośmiesza? 

jesli nie rozumiesz jeszcze ze wszystko zalezne jest od diety to pozostaje mi tylko powiedziec ze to kwestia czasu 

Tutaj idzie argument który zamknął dyskusję pod "zatejpowanymi" plecami. Spadając ze spadochronu bez spadochronu dieta Ci nie pomoże. Nie znając przyczyny kontuzji i tak wciskasz się z dietą. Uwierz mi, że złamałbym Ci rękę tak samo dobrze jak komuś na innej diecie. To jak się zrasta to już może być kwestia diety itd. 

wlasnie ze to nie jest argument dlatego tego nie ciagnalem dalej. bo skakanie bez spadochronu nie jest miarodajnym porownaniem. zawsze ten co dobrze sie odzywia ma wieksze szanse na brak kontuzji niz ten co odzywia sie gowniano. to jest fakt i nie da sie go przeskoczyc. a to ze dieta pomoze w regeneracji jest oczywistym faktem 

Jest argument dobry na to, że wciskasz się z dietą nie mając pojęcia o co chodzi. Zdjęcie pokazuje nie wiadomo co dokładnie, ale zakładasz, że dieta by pomogła i o tym piszesz. To tak jak w innym temacie ktoś zapytał o zdanie co do ćwiczeń jakie wykonuje, biega i ćwiczy w domu. Napisałeś na to, że tylko siłka, wolne ciężary. Być może czyimś celem jest przebiec maraton. Czy bez biegania będzie w stanie w nim wystartować? Trzeba się czegoś dowiedzieć przed stawianiem diagnozy i przepisywaniem recepty. 

ten serwis jest z zalozenia serwisem do odchudzania a nie maratonow i jesli tego jeszcze nie zauwazyles to chyba najwyzsza pora 

A gdzie jest przeszkoda by chcieć się odchudzać i wystartować w maratonie, polepszyć swoje wyniki biegowe itd? 

nie ma. 

Dokładnie. 

to juz wiadomo ze dieta wplywa na szanse kontuzji czy nadal nie? :D 

... to było wiadome od zawsze. Tylko, że nie o tym rozmowa jest. 

to o czym i jaka konkluzja z tego jest? :) 

Cały czas taka sama. Nie ważne o co ktoś pyta, co chce osiągnąć i na czym mu zależy, dla Ciebie najważniejsze jest by wszędzie wcisnąć swój temat. O tym też byłą rozmowa. 

czyli jaka? :D 

...serio? 

Ty się vibo zaspokajasz do tych dyskusji, w których miałeś ostatnie słowo czy jak?  

serio. nie bez powodu pytam :)