No i stało się. Setka pękła. Za mną zrzuconych 37 kg, przede mną kolejne ~20 kg. Pomału przygotowuję wpis na bloga z moimi bojami w temacie odchudzania. Ale tak w skrócie - dużo białek i tłuszczy (#mieso), jak najmniej węglowodanów w postaci cukru i słodyczy, makaronu. Z węgli jem pieczywo, warzywa i owoce. Nie piję soków ani napojów. No i jem raz dziennie do syta. Nikt tego pewnie nie poleci w teorii, ale to po prostu działa u mnie. Im więcej posiłków tym łatwiej zjeść przy każdym za dużo. Mam nadzieję, że pełnym wpisem (mam już kilkanaście stron:P) przekonam, że warto próbować różnych metod.
|
99.8 kg
Lost so far: 34.2 kg.
Still to go: 18.8 kg.
Diet followed: 100%.
|
Losing 2.1 kg a Week
|