Wczoraj: siłka i spacery Dzisiaj: kardio
Niestety wczoraj do mojej czystej michy wpadła domowa pizza, tycia. Została końcówka ciasta i prędzej przytyję niż mu się pozwolę zepsuć.
Wczoraj było bardzo ciepło i jakoś wyjątkowo siłka mnie wydrenowała z sił. Fakt, uczciwie tam zapierdzielam, ale to już chyba wiek robi swoje, bo obudziłem się dzisiaj już zmęczony. Niestety, nikt nie robi się młodszy.
Więc pewnie dzisiaj jakaś lżejsza aktywność, taka regeneracja 😉
|
120.1 kg
Lost so far: 0 kg.
Still to go: 10.2 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
steady weight
|